Dawniej, naturalnym było budowanie domu z oszczędności składanych latami. Czasem budowa taka ciągnęła się przez dziesięciolecia. Zdarzało się również, że dom, który zaczynał budować ojciec, wykańczał już syn. Budowa domu była bowiem inwestycją na lata i na pokolenia. Często spotykało się konstrukcje wielopiętrowe przeznaczone dla kilku rodzin.
Obecnie odchodzi się od takich praktyk. Młode małżeństwa marzą o własnym domu z kawałkiem ogródka. Ważne jest dla nich, by budynek powstał szybko i by nie kosztował dużo. Coraz modniejsze staje się także stawianie budynków mały - często do 100m2. Ludzie zdają sobie bowiem sprawę, że w obecnym tempie życia każdemu z nas przyjdzie prawdopodobnie zmienić choć raz miejsce zamieszkania.
Alternatywą dla domów budowanych w technologii tradycyjnej są domy kanadyjskie, domy z bali, domy z prefabrykatów. W ostatnich latach widać również rosnące zainteresowanie zielonym budownictwem. Społeczeństwo coraz bardziej interesuje się budowaniem z użyciem gliny, kremazytu, słomy i innych. Oznacza to, że budowa domu stała się nie tylko zajęciem koniecznym, ale w pewien sposób również ideologicznym.